Witam w Kronice Rodzinnej Adamczyków      

Każda historia siedzi w nas... tworzysz ją Ty... Tworzy ją czas...

 

        

 

Byliśmy tutaj, kochaliśmy, tworzyliśmy i troszczyliśmy się o siebie nawzajem

Moje drzewo genealogiczne wyrosło na peryferiach historii nie ma tu ptaków w koronie, myśliwskich, sokołów, dwugłowych orłów. Wśród pokoleń liści kołysze się na nim nieśmiało niedojrzały listek mojej młodości. Zachować przodków naszym zadaniem, bo ich świadomość w sobie nosimy. Swoją pamięcią, jej utrwalaniem dziś antenatom długi płacimy.

Opracowanie to w zamyśle ma być miejscem kontaktu z wszystkimi, którzy w jakiś sposób są powiązani z rodzinami, które są prezentowane w tym skromnym opracowaniu. Chciałem zebrać maksymalnie dużo informacji o rodzinach Adamczyków Michalaków, Ambroziaków, Malińskich, Bończaków, Haczykowskich. Wiedza zgromadzona, o nazwiskach, pozwoli każdemu zainteresowanemu, szczególnie najmłodszemu pokoleniu uzyskać informacje na temat pochodzenia nazwiska oraz rodzinnych korzeni. Być może dla niektórych osób noszących nasze nazwisko byłaby to szansa odnalezienia dalszej lub bliższej rodziny, zamieszkałej w Polsce a może i na świecie.

Pozdrawiam także, wszystkie te osoby z naszej rodziny, które sceptycznie podeszły do mojego projektu. Szanuje ich decyzje i mam nadzieję, że kiedyś zapragną wiedzieć więcej by czas nie zaćmił i w niepamięć obrócił ich istnienia. Czas płynie, ludzie umierają, następni będą o nas pytać, kto im odpowie?

 

                             NASZE  BADANIA

DATY I ROCZNICE KALENDARZ RODZINNYSTRAKACZ ROCZNIKI

GENETEKA ADAMCZYKSTRAKACZ GENEALOGIAHARCERKI

 

    Pradziadowie moi! Co po Was „się ostało”?
    Pożółkłe zdjęcie, które cudem ocalało. Gliniane skorupy w ogrodzie wykopane. Miejsce spoczynku na cmentarzu zapomniane. Brak tytułów szlacheckich, majątku, klejnotów. W izbie pamięci kilka drewnianych przedmiotów. Zapis w obcym języku w metryce widnieje. Pogmatwana historia, trudne losów dzieje...
    Zostały słowa modlitwy i pieśni ludowe. Dni poświęcone Bogu, święta narodowe. Wieszczów strofy krzepiące, niosące pociechę. Ksiąg rymy składne, które trafiły pod strzechę. Szacunek dla pracy i miłość do ojczyzny. Przywiązanie do tradycji i ojcowizny.
    Aż tyle zostało! Lecz to chyba nie wszystko? Mam przecież noszone od pokoleń nazwisko.

     

    VERBA VOLANT, SCRIPTA MANENT.
    -
    słowa ulatują, to co zostało napisane, pozostaje.

    Wszystko się gdzieś się zaczyna, baśnie legendy historie niesamowite. Każda z nich jest częścią długiej  opowieści, opowieści niesionej śpiewem ptaków i odgłosem wody w strumieniu, która trwa przez wieki. Tworzenie rodzinnej genealogii  jest jak odkrywanie nieznanych lądów, jak ujarzmianie natury i dopełnianie białych plam na mapie miejscami, których wcześniej nie znaliśmy.  Genealogia jest to opowieść o czasie który minął, który jest i który będzie. Opowieść o nas wszystkich, którzy współtworzymy ją  dzisiaj i teraz dla kolejnych pokoleń.

    Prawie jak wczoraj w rzeczywistości będzie zupełnie inaczej, nic nie będzie pamiętane, naprawione. Wszystko się kiedyś zapomni. Śmierć nie jest kresem naszego istnienia – żyjemy w naszych dzieciach i następnych pokoleniach. Albowiem oni to dalej my, a nasze ciała to tylko zwiędłe liście na drzewie życia.

    ~ Albert Einstein.

    Minuty umykają cicho, jakby oddechem czasu, a życie toczy się nieubłaganie dalej, przypominając przewracane karty kalendarza. Kolejna jesień niosąca ze sobą melancholię i wspomnienia, czas, w którym przywołujemy obrazy tych, którzy kiedyś byli przy nas, ale których już zabrakło. Z każdym mijającym rokiem jesteśmy nieco starsi, bogatsi o doświadczenia, choć wciąż tak często ślepi na ulotność życia, jakby miało trwać bez końca.
    To tylko chwila, sekunda w całym uniwersum — a gaśnie światło bliskiej nam osoby. Zaczynamy wtedy odliczać – babcia, dziadek, rodzice, rodzeństwo… Każde odejście przynosi smutek, ale i pewną refleksję. Na cmentarzach przybywa zniczy, płomyki migoczą, stają się śladami, po których poznajemy, ile historii zapisanych w rodzinnych wspomnieniach zostało przerwanych. Odkrywamy nagle, że to miejsca pamięci — nagrobki w ciszy opowiadają o przeszłości, o życiu minionych pokoleń, które mimo śmierci nadal żyją w opowieściach, w naszych myślach, w zapalonym światełku.
    Kwiaty, wieńce, znicze są drobnymi symbolami naszej pamięci. Lecz prawdziwy dar, który możemy ofiarować tym, którzy odeszli, jest niewidoczny — to wdzięczność i refleksja. Myśl o przodkach, o ludziach, bez których nas tu by nie było. Często ich życia toczyły się zwyczajnie, bez wielkich wydarzeń godnych filmów czy książek, lecz każdy z nich jest wart naszej pamięci. W prostocie ich istnienia zapisane są wątki, które stworzyły nasze historie. To w ciszy cmentarzy, między grobami, odnajdujemy nieśmiertelność — pamięć, która przekracza czas, budując naszą własną opowieść, którą my z kolei przekazujemy dalej.

    KONTAKT

    Jeśli widzisz błąd, brak, nie znalazłeś swojego nazwiska, masz ciekawy pomysł, chcesz pomóc w inny sposób, prosimy skontaktuj się z nami.

 

 

 

 

 

 

Statystyki zbiorcze na stronę

 
 
 
Aktualizacja: 01-07-2025  13:54
© 2025 ®obert Wszelkie prawa zastrzeżone.
 

.